Wepchnij mnie, wyciągnij mnie

Żywiłem fałszywe przeświadczenie
Myślałem, że przyszedłem tu, by zostać
Wszyscy po prostu odwiedzamy
Wszyscy po prostu łamiemy się jak fale
Oceany wykonały mnie, ale kto pojawił się z miłością
Wepchnij mnie, wyciągnij mnie, albo wyjmij mnie

Więc gdyby nie było aniołów, nie byłoby grzechu?
Lepiej zatrzymaj mnie zanim zacznę
Ale pozwól mi powiedzieć: jeśli się zachowam, czy możesz urządzić przestronną dziurę w ziemi
W jakimś miłym miejscu, niech będzie miłe
Gdzie ląd spotyka przypływ
Wepchnij mnie, wyciągnij mnie... albo wyjmij mnie

Jak chmura roniąca deszcz
Usuwam całą myśl
Wyschnę, pozostawiając na ziemi kałuże
Jestem jak kropla grająca na otwarcie słońcu
Wepchnij mnie, wyciągnij mnie
Dostałem dość, powiedziałem dość, poczułem dość, u mnie w porządku